W Polsce brakuje ławek, w Rembertowie też.
Chwila odpoczynku na ławce bywa nieodłącznym elementem relaksu na świeżym powietrzu. Przyjrzymy się sytuacji w Polsce, gdyż wniosek z raportu przygotowanego przez SEEDiA jest niepokojący – w wielu polskich miastach brakuje ławek.
Mieszkańcy chcą ławek Mieszkańcy miast, bardzo chętnie spędzają czas na świeżym powietrzu – w parkach, na skwerkach, przy fontannach. Dotyczy to zarówno rodzin z dziećmi, młodzieży, ale także osób starszych. Czy wiecie, że 55% osób powyżej 65 roku życia jako ulubioną formę spędzania wolnego czasu wymienia spacery i odpoczynek na świeżym powietrzu? Trudno jednak wyobrazić sobie wypoczynek, gdy w pobliżu nie ma wystarczającej liczby ławek, na których można odpocząć i cieszyć się słonecznym dniem. Ławka to w końcu miejsce „socjalizujące”: miejsce spotkań z przyjaciółmi, poznawania nowych ludzi, karmienia gołębi, spacerów z psem, obserwacji otoczenia, czy romantycznych chwil. To także tradycyjny mebel miejski, który cieszy się niesłabnąca popularnością. Według danych GUS przeciętne trwanie życia będzie nadal się wydłużało, a ulicami polskich miast będzie poruszało się coraz więcej osób starszych, które będą przecież potrzebować odpowiedniej liczby miejsc do siedzenia. Tymczasem już teraz jest ich za mało.
Sytuacja w Polsce SEEDiA przeanalizowała dane dotyczące miejskiej infrastruktury wybranych miast oraz demografii i prognoz dotyczących starzenia się społeczeństwa. Na potrzeby raportu SEEDiA uzyskała informacje dotyczące liczby ławek z kilkunastu polskich miast. Spośród miast, które udzieliły odpowiedzi najlepszą sytuację mają Kraków, Katowice i Rzeszów. W stolicy Małopolski ZZM zarządza pond 7400 ławek, w Katowicach 3000, a w Rzeszowie ponad 1700. To sporo, biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców.
W stolicy Polski, która zajmuje 517 tys km. kw. ławek jest zaledwie 4,4 tys., a na tysiąc mieszkańców przypada tylko 2,5 ławki! A przecież w Warszawie znajduje się wiele pięknych parków, które nie zaspakajają zapotrzebowania na miejsca do siedzenia. Problem jest jednak szerszy, bo dotyczy wielu polskich miast. Po przeanalizowaniu danych – wniosek jest jeden: w Polsce brakuje ławek. A w Rembertowie? Szkoda słów.
