Przebudzenie na stronie Rady Seniorów.

Dostrzegam pewne przebudzenie na stronach Rady Seniorów. Pojawiła się od pewnego czasu rubryka, umożliwiająca wyrażanie swoich często krytycznych opinii oraz komentarzy – do czego zachęcam seniorów z Rembertowa-, we wszystkich nurtujących nas sprawach. A takich jest całe multum, pomimo, że obiektywnie wypada zgodzić się, że żyje się nam statystycznie lepiej niż kilkanaście lat wcześniej. No, ale jakiś postęp być musi, byłoby dziwne gdybyśmy jako społeczeństwo się cofali.

Tak więc na pewno stajemy się coraz bogatsi, PKB na głowę rośnie i osiągnęło poziom 79% średniej unijnej, dla porównania Niemcy mają 117% a Francja 101%. Ostatnio media podały, że przegoniliśmy już w tym kolejny kraj zachodni czyli Portugalię, a zbliżamy się już do Hiszpanii. To musi cieszyć, ale jak zawsze w tej beczce miodu, jaka leje się z mediów, trzeba widzieć też i łyżki dziegciu. To bogactwo bowiem w Polsce nie rozkłada się niestety po równo, średni standard życia w Polsce wprawdzie dość szybko rośnie, w niektórych dziedzinach doganiamy najbogatsze kraje UE, ale jednocześnie rozsiew w dochodach między bogatymi i biednymi warstwami ludności pogłębia się coraz bardziej, a rządzący jakby tego nie widzą. Syndrom “doganiania Zachodu” występuje nie tylko u nas, a też w innych krajach jak: Litwa, Rumunia czy Węgry, czyli jest to zjawisko szersze.

Teraz idąc od ogółu do szczegółu skupmy się na pewnych wskaźnikach z obszaru służby zdrowia, tych którymi nie możemy się chlubić. Do takich należy na pewno liczba praktykujących lekarzy i średnia wieku lekarza w Polsce. Otóż ogólna liczba lekarzy w Polsce wynosi ok 85 tys. i należy do najniższych w Europie, a średnia ich wieku osiągnęła już ok. 55lat i stale rośnie. Sytuację ratują lekarze emeryci, widać to jak na dłoni w przychodniach w Rembertowie. Padł postulat dokonania oceny sprawności leczenia w placówkach służby zdrowia w naszej dzielnicy.

Ale kto miałby tego dokonać, czy komisje rewizyjne dzielnicowa i rady Warszawy są do tego właściwe? Dzielnicowa pewno nie, bowiem placówki medyczne nie podlegają władzy Zarządu Dzielnicy. Ale już komisja rady Warszawy ma przełożenie na te jednostki, bo samorząd stolicy jest dla wielu z nich organem założycielskim, a wiadomo kto finansuje ten decyduje i kontroluje również. Warto też zadać pytanie, jaka jest rola społecznych rad nadzorczych naszych przychodni, w których zasiadają przecież często nasi radni, a nawet niektórzy burmistrzowie. Po co oni tam siedzą, dla samego zasiadania, czy jednak pełnią tam jakąś rolę merytoryczną.
Ja sam nie odpowiem na takie pytanie, bo jestem od tych spraw daleko; wskazane wyżej osoby powinny same zdać relację na temat sytuacji w placówkach medycznych , gdzie zasiadają np. na sesjach rady dzielnicy. A ponieważ sesje są transmitowane w ten sposób ta tajemna wiedza dotrze do szerokiego grona mieszkańców Rembertowa. Dowiemy się dlaczego jest tak źle, a może jest to tylko nasze powszechne subiektywne odczucie.

JZR

1 thought on “Przebudzenie na stronie Rady Seniorów.

  1. W krótkim tekście powyżej pt. ‘Przebudzenie na stronie Rady Seniorów’ starałem się zwrócić czytelników tego portalu uwagę na negatywne zjawiska z obszaru służby zdrowia w naszej Dzielnicy. Chodzi głównie o ograniczone możliwości leczenia wielu chorób i schorzeń w rembertowskich placówkach. Pokazałem na przykładach co można leczyć w placówce na ul.Zawiszaków, a jakie w przychodni wojskowej przy ASZWOJ. Porównanie wypada bardzo niekorzystnie na rzecz tej pierwszej, mimo stosunkowo dużego budżetu tej placówki, a bierze się on przecież z naszych podatków. Czyli pochłania ona bardzo dużo pieniędzy, a świadczy mocno okrojoną pulę procedur medycznych. Sądziłem, że osoby decyzyjne w dzielnicy podzielą się swoja wiedzą na ten temat, może udowodnią, że się myliłem w swych surowych ocenach. Nic takiego nie nastąpiło, nie odezwał się ‘pies z kulawą nogą’, wskazane przeze mnie osoby nabrały jak to się mówi wody w usta. Postanowiły milczeć, pewnie żeby opinia publiczna nie dowiedziała się za dużo o kiepskiej sytuacji w służbie zdrowia w dzielnicy, zwłaszcza, że niebawem mamy kolejne wybory na głowie. A oni przecież mienią się od zawsze tzw. dobrymi gospodarzami, którzy oczywiście zasługują na ponowny n-ty już wybór. To oni winni kontrolować sytuację, oni powinni uruchamiać organy kontrolne, jakimi dysponują, wreszcie to oni i tylko oni są władni wpływać na poprawę sytuacji w zakresie ogólnie lecznictwa na swoim terenie. Oni za to odpowiadają, wręcz ślubowali, że będą działać z całych sił dla naszego dobra we wszystkich tych obszarach, za jakie odpowiada samorząd. Czyżby to były obietnice bez pokrycia, na użytek tylko programów wyborczych, zgodnie ze znanym dobrze powiedzeniem, że nikt wam tyle nie da, ile my możemy obiecać. Oby tak nie było, chociaż rzeczywistość w służbie zdrowia w Rembertowie nie napawa optymizmem. Cisza wokół tego tematu jest jednak znamienna, boję się, że szybko nie doczekamy się jej poprawy. Trzeba się hartować metodami tradycyjnymi, czyli dużo przebywać na świeżym powietrzu, może spróbować morsowania, coraz popularniejszego w Polsce. I wtedy lekarze stają się mniej potrzebni, a i pieniądze wydawane na medykamenty pozostaną w kieszeni. Pozdrawiam i zdrówka życzę wszystkim. JZR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *